Tabletki szczęścia
Suplementy diety znajdziemy niemal w każdym domu. Korzysta z nich 30% wszystkich Polaków i najnowsze badania wskazują, że sięgamy po nie coraz chętniej. Szacuje się, że w latach 2017-2020 sprzedaż suplementów przyspieszy o 8% rocznie. Już teraz wydajemy na nie blisko 3 miliardy złotych rocznie. Czym właściwie są i dlaczego tak chętnie po nie sięgamy?
Zgodnie z definicją, suplementy diety to środki spożywcze, których celem jest uzupełnienie normalnej diety, będące skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych, lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny. Nie można ich w żaden sposób traktować, jako leków. Niestety reklamy tych środków ukazują je, jako cudowne remedium na niemal wszystkie dolegliwości. Nazwy „suplement diety” w reklamach skutecznie się unika (dodając jedynie małym drukiem takie określenie w kilku kadrach, w trudnym do dostrzeżenia miejscu). Producenci obiecują nam natychmiastowy spadek wagi, wyleczenie tajemniczej halitozy, życie bez kaca, poprawę wzroku, doskonałą formę włosów, skóry i paznokci oraz poprawę kondycji seksualnej. Ostatnio reklamowane są nawet suplementy dla psów!
Według reklam tych środków możemy być piękni, młodzi i zdrowi – wystarczy jedynie zażywać suplementy. Nie ma żadnych zagrożeń, efekt mamy osiągnąć bez wysiłku, a do tego cudowne pigułki są tanie. No może niezupełnie tanie, ale przecież każdego stać na to, aby zainwestować we własne zdrowie.
W dzisiejszych czasach, kiedy nie mamy czasu zadbać o swoją dietę i kondycję, lubimy wierzyć, że na każdą dolegliwość istnieje magiczna pigułka. Producenci suplementów wychodzą naprzeciw naszym oczekiwaniom. Niestety sprzedają nam iluzję, która nie tylko pustoszy nasze portfele, ale może być także szkodliwa dla zdrowia.
W naszej diecie faktycznie może brakować niektórych witamin i minerałów, wówczas warto sięgnąć po odpowiednie i przemyślane wsparcie. Kiedy jednak przyjmujemy różne suplementy diety, nieświadomie możemy przedawkować niektóre substancje. Nadmiar witamin A, C i E osłabia odporność organizmu, zwiększając ryzyko zgonów ze wszystkich przyczyn aż o 16 procent. Nadmiar wapnia sprzyja powstawaniu chorób sercowo-naczyniowych, kwasów omega-3 z kolei zwiększa ryzyko raka prostaty. Selen, w nadmiarze staje się toksyczny.
Suplementy diety same w sobie nie szkodzą, ale nie mogą być traktowane jak leki, należy ich także używać z rozwagą. Dlatego przed ich kupnem warto się zastanowić, czy na pewno są nam niezbędne.
Artykuł pochodzi ze strony czarnowo.com.pl
Najnowsze komentarze