Uroczystość 70-lecia osadnictwa polskiego na ziemi gryfińskiej. Fotorelacja
Obchody 70-lecia osadnictwa na ziemi gryfińskiej już za nami. Było niesamowicie. Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. Narodzenia NMP. Odprawiona w intencji osadników oraz pierwszego proboszcza Gryfina ks. prałata Jana Palicy msza uzmysłowiła nam jak tworzył się nowy świat i nowe życie na ziemiach gryfińskich po zakończeniu II wojny światowej. Uwieńczeniem mszy świętej było odsłonięcie tablicy poświęconej ks. prałatowi Janowi Palicy.
Później korowód mieszkańców i pionierów ziemi gryfińskiej, w promieniach ciepłego popołudniowego słońca, przeszedł ulicami miasta i skierował się w stronę gryfińskiego nabrzeża, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości. Delegacje z Raciechowic, Kałusza, Gartz, Polic, Bań i gminy Widuchowa wiwatowały jubilatom. Nikt w tym momencie nie krył wzruszenia. Padło wiele wzniosłych słów uznania i podziękowań. Niejedna łza zakręciła się w oku. Zaproszeni goście, wraz z włodarzami gminy, posadzili na nabrzeżu symboliczne drzewko upamiętniające pionierów. Na koniec każdy obecny mógł wziąć udział w robieniu pamiątkowego zdjęcia na tle Odry.
Kilka minut później scena na gryfińskim nabrzeżu uginała się od występów artystycznych. Pierwsi swoje umiejętności zaprezentowali najmłodsi mieszkańcy. Przedszkolaki z dumą śpiewały, jak bardzo kochają swoje rodzinne miasto. Oprócz nich swoje zdolności wokalne zaprezentowały kapele ludowe oraz muzycy z Gryfińskiego Domu Kultury.
Na nabrzeżu nie zabrakło również stoisk z pamiątkami, czy regionalnymi potrawami. Każdy, kto zgłodniał mógł skosztować przysmaków prosto z Sobiemyśla, Gardna, Krajnika czy Wełtynia.
Punktem kulminacyjnym uroczystości, na który wszyscy niecierpliwie czekali, było widowisko historyczne „Orły nad Arnhem”. Wszyscy w jednym momencie cofnęliśmy się w czasie. Pojawiły się działa i pojazdy opancerzone. Było głośno i wybuchowo, a walka zacięta do samego końca. Nie zabrakło również skoków spadochronowych i zrzutów zasobników. Wszystko wyglądało bardzo realistycznie, a zaangażowanie i gra aktorska każdego z uczestników stała na najwyższym poziomie. Na koniec tysiące widzów podziękowało wszystkim żołnierzom za niesamowity spektakl gromkimi brawami. Aż ciarki przeszły po plecach.
Późnym wieczorem scenę na nabrzeżu wypełniły tańce i śpiewy w rytm muzyki zespołu” Coco Latino”.
Podsumowując, sobotni dzień na długo pozostanie w pamięci. Nie brakowało wzruszeń, zadumy, silnych wrażeń, ale też przyjemności i dobrej zabawy. Od dawna brakowało takiej imprezy w naszym mieście. Wszystkim organizatorom należą się szczere podziękowania. Z pewnością każdy wrócił zmęczony, ale i bardzo zadowolony.
Wszystkich, którzy tego doświadczyli, a także tych, których to ominęło – zapraszamy do obejrzenia naszej galerii ze zdjęciami z obchodów 70-lecia ziemi gryfińskiej.
Najnowsze komentarze