Czarny koń wyborów
Już w najbliższą niedzielę rozpocznie się główny spektakl 11 aktorów. Premiera na którą wszyscy czekają. Przygotowywania trwały pełną parą a każdy z nich miał to samo zadanie. Nauczyć się zagrać swoją postać w taki sposób aby zyskać jak największą sympatię widowni. Dla niektórych będzie to debiut dla innych chleb powszedni. Jedni są znani o innych nawet nie słyszeliśmy. Każdy z nich jest inny. Każdy ma inną kwestię. Lecz którzy przygotowali się najlepiej i osiągną sukces czas pokaże za kilka dni. Mowa oczywiście o nadchodzących wyborach prezydenckich.
Z pośród 11 uczestników media zdążyły wykreować już swoje największe gwiazdy, które brały udział w niejednej produkcji. Niestety nie były one rentowne, szczególnie dla nas Polaków i naszego kraju. Nam zwykłym widzom to już się przejadło. No bo ile można oglądać te same twarze, słuchać w kółko tych samych, kiepsko napisanych tekstów. Potrzebny jest nam prawdziwy artysta, który wniesie na tą scenę odrobinę świeżości.
Skoro mowa o artystach, wśród kandydatów na prezydenta jeden się uchował. I to dosłownie. Artysta z krwi i kości. Dobrze znany muzyk, który ma dosyć absurdu jaki panuje w Polsce, chce wejść w polityczne bagno i zmienić ten kraj na lepszy. Paweł Kukiz bo o nim mowa, to według mnie czarny koń tych wyborów, dzięki któremu jest szansa na odzyskanie realnego wpływu na nasze państwo.
Człowiek bezpartyjny, którego kampania nie jest opłacana z naszych podatków uplasował się na trzeciej pozycji zdobywając przychylność 11% Polaków. Chyba jako jedyny posiada program, który ma ręce i nogi. Jego głównym celem jest wprowadzenie w Polsce jednomandatowych okręgów wyborczych ( JOW-y) , które doprowadzą, że to my wyborcy będziemy wybierać, który kandydat wejdzie do rządu, a nie która partia polityczna. Z drugiej strony obniżenie opodatkowania pracy. Prawie 70% pieniędzy z naszych wypłat jest zabierane przez państwo (to prawie taka sama stawka jak w przypadku papierosów i alkoholu). Chce również przeprowadzić renowację i odchudzenie przestarzałej urzędniczej maszyny i zmniejszyć podatki dla przedsiębiorców, aby pozwolić im stworzyć więcej miejsc pracy.
W tym roku po raz pierwszy czuję, że mam na kogo zagłosować. Może Paweł Kukiz nie wygląda jak polityk, może nie przemawia i nie zachowuje się jak polityk, może nie ubiera się jak polityk ale czy to źle? Czy nie jest lepsza prawda w skórze, niż kłamca w garniturze? Zastanówcie się nad tym, zaznaczając krzyżyk w tą niedzielę. Nie wybierajcie mniejszego zła, skoro jest lepsza opcja.
Panie Pawle powodzenia! Trzymam za Pana kciuki
szkoda, że i tak ludzie zagłosują na szoguna albo tego drugiego, może to i piosenkarz, ale przynajmniej ma we łbie poukładane